Radiostacja UKF TUBEROZA 2 / 01.

    Jest to najnowocześniejsze dziecko naszego przemysłu zbrojeniowego i naukowców z Wojskowego Instytutu Łączności w Zegrzu. Ciekawostką jest fakt, że obliczenia konstrukcyjne przeprowadzane były na komputerze Spektrum (Polak potrafi) przez oddelegowaną w larach 80 grupę wojskowych z WIŁ do zakładów Radiowych im. M. Kasprzaka w Warszawie. Jak zasłyszałem ... pierwsze prototypy wykonano na układach scalonych przemycanych (w związku z blokadą gospodarczą) z zachodu. Jej pierwowzorem zewnętrznie była, zdobyczna przywieziona z Wietnamu, Amerykańska radiostacja PRC-24 (do obejrzenia w latach 80 w WIŁ).
    Ogólnie można stwierdzić, że była to taktyczna nasobna radiostacja plecakowa wyposażona w zestaw mikrofonowo-słuchawkowy, antenę prętową, stelaż do przenoszenia na plecach i zapasowy moduł zasilania dołączany na cztery śruby od dołu radiostacji.

 

 

Podstawowe dane taktyczno techniczne:
- zakres częstotliwości 30-80 MHz ,
- emisja F3,
- moc wyjściowa nadajnika max.5W,
- pamięć nastrojeń wszystkich fal roboczych,
-
praca na 8-miu wcześniej zaprogramowanych falach,
- możliwość podłączenia przystawek cyfrowych
             i szyfrujących 

 

  Dzięki mądrości jej elektroniki, wybranie klawiaturą określonej częstotliwości wywoływało zestawienie i automatyczne zestrojenie całego toru nadawania i odbioru radiostacji.

  Egzemplarze seryjne (wykonane na podzespołach Polskich) były cięższe od prototypów, bardziej awaryjne i nie zapewniały odpowiedniej kompatybilności w stosunku do innych radiostacji w pobliżu. W Brygadzie posiadaliśmy 3 radiostacje przeznaczone tylko do szkolenia młodych wcieleń żołnierzy.